Reklama

Wstrząsająca relacja jedynego Polaka, który walczył w Azowstalu

— Jedliśmy amputowane nogi i ręce — wyznał dziennikarzowi Onetu jedyny Polak, który walczył w oblężonych przez Rosjan zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu.

Reklama

Krzysztof był snajperem. Jak powiedział Onetowi, liczył zabitych przez sienie żołnierzy rosyjskich do setki, a potem przestał.

20 kwietnia agresorzy zrzucili na niego ładunek wybuchowy. Eksplodował 20 cm od nogi. Mężczyzna miał rozerwane obie nogi, złamany kręgosłup i uszkodzone ręce. Stracił dwa i pół litra krwi. — Lekarze mieli amputować mi nogi, ale jakimś cudem zostawili je całe — opowiadał.

Dodał, że dobrą żywnośc i napoje żołnierze ukraińscy oddawali cywilom i dzieciom. Sami jedli zepsute mięso i kaszę. A w ostatnim tygodniu walk jedli amputowane nogi i ręce.

Jak było w rosyjskiej niewoli?. — Na początku wszyscy się nas bali, zarówno cywile, jak i wojskowi. Mówili, że nie my u nich jesteśmy w niewoli, a oni u nas. Mówili, że nie jesteśmy potrzebni Ukrainie, że nas zastrzelą, żebyśmy przechodzili na ich stronę. Nikt z pułku Azow się na to nie zgodził — relacjonował.

Po rehabilitacji zamierza wrócić do walki w pułku Azow.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama