Od 2015 r. nakłady na służbę zdrowia wzrosły mniej więcej dwukrotnie - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki w Czeladzi (Śląskie). Dzięki naprawie systemu finansów publicznych będziemy modernizować dziesiątki, setki kolejnych szpitali powiatowych i wojewódzkich - deklarował.
Szef rządu odwiedził w poniedziałek Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Czeladzi, w którym od września br. lekarze z Kanady operują w ramach Programu Pomocy Chirurgicznej Kanada-Ukraina ofiary wojny w Ukrainie: żołnierzy i cywilów rannych w wyniku działań wojennych.
Morawiecki mówił tam, że poprawa sytuacji w ochronie zdrowia wymagała najpierw naprawy systemu finansów publicznych. Akcentował, że od 2015 r., do przyszłego, już zabudżetowanego roku, wzrost nakładów na służbę zdrowia jest mniej więcej dwukrotny. "Pokazuje to skalę naszego wysiłku, pokazuje, jak wiele zaangażowaliśmy w to, aby pojawiły się środki w służbie zdrowia" - powiedział.
Ocenił, że przykładem naprawy sytuacji - niegdyś bardzo smutnym, a dziś modelowym - jest szpital w Czeladzi w Zagłębiu Dąbrowskim: zadłużona niegdyś placówka, która wpadała w coraz większe tarapaty, w ciągu 4-5 lat została w znacznym stopniu wyremontowana, prowadzone są w niej liczne nowe inwestycje i ma ona dodatni wynik finansowy.
"Pokazuje to, jak można zarządzać służbą zdrowia wtedy, kiedy we właściwy sposób wyceniane są procedury - przecież także zostały zmienione dawne wyceny - a także, gdy pojawiają się dobrzy gospodarze" - ocenił Prezes Rady Ministrów.
"Chcemy, aby takie szpitale, jak ten w Czeladzi, były naszymi wizytówkami, bo takiego szpitala nie powstydziłoby się nie tylko żadne miasto w Polsce, ale sądzę, że osiągamy poziom europejski w bardzo wielu wymiarach leczenia pacjentów, a przecież o to nam w tym wszystkim chodzi" - podkreślił.
Zaznaczył, że szpital w Czeladzi jest szczególny m.in. dlatego, że leczeni są w nim pacjenci z Ukrainy, w szczególności żołnierze, a także ofiary bombardowań, masowych nalotów rakietowych i bombowych ze strony Rosji.
"Chciałem gorąco podziękować personelowi polskiemu, ale także kanadyjskiemu i ukraińskiemu, który tutaj razem, ręka w rękę, pracuje nad przywróceniem szans na normalne życie bardzo wielu pacjentom, uratowaniem życia bardzo wielu innych pacjentom i ich powrotem do zdrowia" - podkreślił Morawiecki.
Nawiązał do swojej rozmowy z prezydentem Ukrainy sprzed dwóch dni w Kijowie, w której zadeklarował Wołodymyrowi Zełenskiemu pełną świadomość Polaków, że Ukraińcy na tamtejszych liniach frontu walczą m.in. o polskie bezpieczeństwo oraz wolność i zapewnił go, że Polacy chcą nadal Ukraińcom pomagać.
"Na tym polega solidarność. Oni giną tam za nas, codziennie giną żołnierze, mordowani są cywile. Nie ustępują, bo chcą żyć w wolnym kraju. My też chcemy żyć w wolnym kraju i dlatego naszym obowiązkiem jest pomagać tym, którzy zostali tak okrutnie potraktowani przez barbarzyńskich rosyjskich najeźdźców" - stwierdził premier.
"Byłem pod ogromnym wrażeniem, z jak wielkim poświęceniem zespoły chirurgów polskich, kanadyjskich i ukraińskich pracują dzień i noc po to, żeby leczyć ukraińskich żołnierzy, którzy tam, na linii frontu, zostali w okrutny sposób przez los potraktowani. Bardzo wszystkim dziękuję, którzy tak pięknie przyczyniają się, żeby leczyć pacjentów i bardzo cieszę się, że są takie wizytówki jak ta w Czeladzi" - powtórzył.
"Z mojej strony musi paść jeszcze zobowiązanie, że będziemy modernizować, dzięki uszczelnieniu systemu finansowego i naprawie systemu finansów publicznych, dziesiątki, setki kolejnych szpitali powiatowych, szpitali wojewódzkich, różnych" - zadeklarował Morawiecki.
"Wierzę w to głęboko, że naprawa systemu służby zdrowia jest możliwa, poprawa jego funkcjonowania. Wszystko po to, aby Polacy mogli leczyć się w jak najlepszych warunkach, gdy przyjdzie komuś wylądować w szpitalu" - dodał.
Odpowiadając na jedno z pytań, szef rządu wyraził wdzięczność Kanadzie, a także wszystkim zaangażowanym w Program Pomocy Chirurgicznej Kanada-Ukraina, którzy pracują z polskimi lekarzami przy ratowaniu ukraińskich żołnierzy i cywilów cierpiących wskutek rosyjskiej okupacji i rosyjskich ataków.
Podkreślił, że dwa dni temu obiecał prezydentowi Zełenskiemu, że Polska uczyni swoje szpitale bardziej dostępnymi dla potrzebujących z Ukrainy. Wyraził przekonanie, że polscy lekarze zrobią wszystko co mogą, aby ratować życie i zdrowie ukraińskich żołnierzy. Powtórzył wyrazy wdzięczności dla kanadyjskich i ukraińskich lekarzy również w to zaangażowanych.
Realizowany we współpracy z czeladzkim szpitalem Program Pomocy Chirurgicznej Kanada-Ukraina ma odpowiadać potrzebie zapewnienia długofalowej pomocy pacjentom z wadami pourazowymi i deformacjami.
Fundacja Kanada-Ukraina od 2014 r., czyli od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej, zrealizowała siedem misji medycznych w czterech największych miastach Ukrainy. Po wybuchu pełnowymiarowej wojny w Ukrainie fundacja uznała, że miejscem pracy ochotników z Kanady nie może być już ten kraj i znalazła bazę w Polsce.
Z Kanady do Polski przyjechali anestezjolodzy, chirurdzy ortopedyczni, naczyniowi, specjaliści chirurgii głowy i szyi, twarzoczaszki, neurochirurdzy, specjaliści chirurgii plastycznej i leczenia oparzeń. Zespół ten wspomaga polsko-ukraińska kadra szpitala w Czeladzi, w tym ukraińscy lekarze, którzy mówią też po polsku i angielsku.
Pacjenci kwalifikowani do operacji w ramach programu są najpierw wirtualnie i zdalnie segregowani w Ukrainie, a następnie transportowani do szpitala w Polsce. Operacje odbywają się w trzech salach operacyjnych działających jednocześnie przez pięć kolejnych dni. Po operacji, gdy stan zdrowia na to pozwala, pacjenci wracają do Ukrainy.
W ramach nawiązanej z czeladzkim szpitalem współpracy przez dwa lata medycy z Kanady mają przyjeżdżać z kolejnymi misjami. Na potrzeby Canada Ukraine Surgical Aid Program w szpitalu utworzono dodatkowy oddział z 20 miejscami. Operacje są prowadzone popołudniami, gdy pracę na bloku operacyjnym z miejscowymi pacjentami kończą polscy lekarze.
Jak wynika z informacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, inwestycje szpitala w Czeladzi w infrastrukturę i zakupy sprzętu wyniosły ok. 60 mln zł, obejmując budowę i powiększenie oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, remonty oddziałów urazowo-ortopedycznego, neurologicznego i dziecięcego, remont pododdziału kardiologicznego i termomodernizację budynku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.