Kontrolę nad Bachmutem w obwodzie donieckim utrzymują siły ukraińskie, nie dochodzi do ich masowego wycofywania z miasta - powiedział rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty w sobotę wieczorem.
"Walki w Bachmucie trwają raczej na przedmieściach, a samo miasto jest kontrolowane przez siły obrony: armię Ukrainy, straż graniczną i gwardię narodową. Nie odbywa się masowe wycofywanie wojsk ukraińskich" - powiedział rzecznik. Pytany o doniesienia o wycofaniu pewnych oddziałów Czerewaty powiedział, że armia przeprowadza kontrolowaną i planową rotację.
Rzecznik armii wypowiadał się dla amerykańskiej stacji CNN, jego komentarze przekazał portal Ukraińska Prawda.
Czerewaty powiedział także, że według stanu na sobotę trwały działania bojowe we wsiach Wasiukiwka i Dubrowo-Wasyliwka na północ od Bachmutu, i we wsiach Iwaniwske i Bohdaniwka na zachód od miasta. "W pobliżu Bachmutu doszło do 21 ostrzałów wroga z zastosowaniem różnych systemów artyleryjskich i rakietowych, a także do 9 starć bojowych" - powiedział rzecznik Wschodniego Zgrupowania armii.
CNN podała w ostatnich dniach, że w nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska zniszczyły most w pobliżu Chromowego na zachód od Bachmutu, na ostatniej kontrolowanej dotąd przez ukraińskie siły trasie dojazdowej do miasta, wiodącej do miejscowości Czasiw Jar. Jest to szlak komunikacyjny o krytycznie ważnym znaczeniu, gdyż drogą przez Chromowe ewakuuje się cywilów i dostarcza amunicję ukraińskim wojskom. Czerewaty powiedział w sobotę mediom ukraińskim, że wojska ukraińskie przegrupowują się i kontynuują obronę Bachmutu.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.