Czyli co ja mam z tymi patronami…
Od lat święte, święci, błogosławione i błogosławieni towarzyszą mi nie tylko prywatnie, ale i zawodowo (nasz portalowy dział Święty na każdy dzień się kłania). I zawsze, rzecz jasna, duchowo.
Dotąd szczególnie aktywni byli w czasie wakacyjnych wojaży, zwłaszcza święty Jerzy, do którego rok temu doszlusował także Jakub Apostoł. No i oczywiście święci Cyryl i Metody. Jakżeby inaczej. Ale skoro mieszka się gdzie się mieszka, nie sposób by na ich ślady i památky nie trafić.
Ostatnio wleźli mi nawet do klasera ze znaczkami. „Kingsajz” jaki, czy co? Ale żarty na bok, bo pocztówki, koperty i inksze walory czekają.
Heh, jak tak dalej pójdzie, zacznę tu chyba prowadzić jakiś mały kącik filatelistyczny, bo ostatnio o znaczkach trochę mi się (nie tylko tu) pisze. A jest o czym. Te wszystkie karty pocztowe, czy koperty FDC ze ślicznymi znaczkami, efektownymi pieczęciami i towarzyszącymi im, świetnie wykonanymi grafikami, to naprawdę małe dzieła sztuki. Także sakralnej. Ale czy może być inaczej, gdy patronem filatelistów jest św. Archanioł Gabriel?
Gdy tylko dowiedziałem się o tym jego patronacie, pomyślałem sobie, że chyba dobrze byłoby właśnie z nim zacząć na nowo tę filatelistyczną przygodę. Udało mi się zdobyć wydany w ubiegłym roku przez Pocztę Polską znaczek z tym „mężem Bożym” i tak sobie, powolutku, wracam (wracamy) do tego hobby, które zarzuciłem w pierwszych latach podstawówki.
I co jakiś czas mignie coś nowego, fajnego, ciekawego. Wrzucam #filately na Twitterze i nagle pojawiają mi się na ekranie jakieś fantazyjne, irlandzkie znaczki, wypuszczone przez tamtejszą pocztę w Dniu św. Patryka. Ale co to za przedziwne stwory na nich widnieją? Z jakiego chrześcijańskiego bestiarium uciekły?
Klik tu, klik tam i chwilę potem już wiem, że to reprodukcje wczesnośredniowiecznych ilustracji z „Księgi z Kells”, zwanej także „Ewangeliarzem Świętego Kolumbana”.
I tak krok po kroku, klik po kliku, znaczek po znaczku, i wiara, i wiedza fajnie się i rozwijają, i pogłębiają. Więc i Państwu zostawiam dziś na koniec dwa kliknięcia.
Jedno „wiarowe”, bo i na naszym portalu można coś więcej o „Księdze z Kells” przeczytać, a poniżej krótki, ale treściwy materiał z Youtube’a:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.