Piątą noc z rzędu lotnictwo sił zachodnich atakowało cele w stolicy Libii, Trypolisie. W czwartek nad ranem było słychać silne eksplozje i widać gęsty dym, unoszący się nad okolicą, w której znajduje się baza libijskiej armii.
"Słyszymy teraz kolejne eksplozje i widzimy kłęby dymu" - relacjonował wydarzenia agencji Reuters jeden z mieszkańców Trypolisu.
Arabska telewizja Al-Dżazira poinformowała o nocnych atakach w południowych i południowo-wschodnich dzielnicach libijskiej stolicy. Libijska telewizja państwowa podała informację o bombardowaniu przez lotnictwo koalicji miasta Dżafar na południowy-zachód od Trypolisu.
Według stacji CNN, powołującej się na świadków, zacięte walki toczyły się w Misracie, mieście położonym 200 km na wschód od Trypolisu. Tam jeszcze w środę późnym wieczorem siły wierne Kadafiemu atakowały pozycje powstańców. Czołgi ostrzelały m.in. klinikę. Zginęły dwie osoby.
Doszło do nich w dobrych warunkach panujących w górach, ale po obfitych opadach śniegu.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen.
Sąd uznał, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci.
Był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.