Katar dostarczy libijskim powstańcom artykułów pierwszej potrzeby w ramach porozumienia, na mocy którego będzie sprzedawać ropę ze złóż we wschodniej Libii - informuje w piątek Reuters. AP dodaje, że powstańcy uzyskają z tego źródła także pieniądze na broń.
Mówił o tym na konferencji prasowej Ali Tarhuni, odpowiadający za sprawy finansowe w kontrolowanym przez powstańców Bengazi.
"Katarczycy zgodzili się sprzedawać dla nas ropę. Pieniądze (uzyskane z tej sprzedaży) złożymy na rachunku depozytowym. Otrzymamy niezbędne paliwo, lekarstwa, żywność i inne artykuły pierwszej potrzeby" - cytuje Tarhuniego Reuters. AP pisze, relacjonując tę konferencję prasową, że libijska opozycja zamierza płacić pieniędzmi z rachunku depozytowego także za broń.
Tarhuni poinformował również, że czołowe miejsce na liście priorytetów libijskich powstańców zajmuje zniesienie sankcji, które uniemożliwiają im samodzielne eksportowanie ropy. Powiedział, że omawiali tę kwestię z przebywającym w Bengazi specjalnym wysłannikiem ONZ Abdelilahem al-Khatibem.
Tarhuni ujawnił również, że powstańcy powołali w Bengazi "quasi ministerstwo ds. ropy". Kilka dni wcześniej informował, że wydobycie ropy ze złóż na obszarze, kontrolowanym przez powstańców, sięga 100-130 tys. baryłek dziennie, a wkrótce wzrośnie do 300 tys. baryłek.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.