W Italię w ostatnich tygodniach uderzają żywioły. Gwałtowne zjawiska atmosferyczne sieją spustoszenie. Są ofiary powodzi, trąb powietrznych, nad jeziorem Garda rozszalał się wczoraj grad, na szczęście bez ofiar.
Wieczorem we wtorek nad częścią największego włoskiego jeziora rozpętała się silna burza, której towarzyszyły też nadzwyczajne opady gradu. "Ten wyjątkowy żywioł uderzył przede wszystkim w miasteczko Torbole w prowincji Trydent" - donosi "Il Fatto Quotidiano".
Kulki gradu zabieliły ulice, a silna burza spowodowała rozległe podtopienia i powodzie. "Zjawisko uniemożliwiło także ruch na Gardesanie [drodze łączącej miejscowości wokół jeziora” – przyp. aut.], woda wdarła się na ulice w centrum Torbole, w którym urlopuje się już w tych tygodniach sporo turystów" - relacjonuje IFQ.
Na szczęście, jak dodaje gazeta, nie odnotowano ofiar w ludziach ani sytuacji krytycznych z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Internet obiegły filmy z ulic z płynącym gradem:
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.