Ajman al-Zawahiri, numer dwa w Al-Kaidzie, wezwał muzułmanów w północnej Afryce do walki z wojskami libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, a także z siłami NATO - podała w piątek organizacja SITE monitorująca internetową aktywność grup terrorystycznych.
Apel ten zastępca Osamy bin Ladena ogłosił w godzinnym nagraniu wideo, umieszczonym na stronie internetowej islamistów.
Według SITE, wiadomość została nagrana jeszcze przed rozpoczęciem przez NATO i kraje zachodnie operacji wojskowej w Libii, mającej na celu wsparcie powstańców.
"Chcę zwrócić uwagę naszych muzułmańskich braci w Libii, Tunezji, Algierii oraz w pozostałych krajach muzułmańskich, że jeśli Amerykanie i siły NATO wejdą do Libii, ich sąsiedzi w Egipcie, Tunezji i Algierii oraz w pozostałych krajach muzułmańskich powinni powstać i walczyć z najemnikami Kadafiego oraz (...) NATO" - mówił Zawahiri.
Apel najbliższego współpracownika bin Ladena jako pierwsza cytowała w nocy z czwartku na piątek amerykańska stacja ABC. "Arabskie armie muszą zaatakować w Libii i doprowadzić do usunięcia Kadafiego zanim zachodnia pomoc zmieni się w inwazję" - mówił numer dwa Al-Kaidy.
Zawahiri z radością powitał upadek prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. "Dalsze istnienie narodów północnej Afryki zależy od zniszczenia Izraela i wprowadzenia prawa islamskiego" - powiedział jeden z liderów al-Kaidy.
Było to pierwsze nagranie wideo Zawahiriego od ponad półtora roku.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.