W lipcu po szlakach Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) wędrowało 819 tys. 760 osób - wynika z przekazanego PAP raportu podsumowującego pierwszy wakacyjny miesiąc. W analogicznym okresie ub.r. w polskich Tatrach było nieco mniej, bo 797,5 tys. turystów.
Chociaż dane z sierpnia nie są jeszcze znane, to spodziewany jest frekwencyjny rekord. Zwyczajowo sierpień to najbardziej popularny wśród turystów miesiąc w Tatrach. W ubiegłym roku w sierpniu najwyższe polskie góry odwiedziło 938 tys. osób. Również i w tym roku sierpień w Tatrach bije rekordy popularności, o czym mogą choćby świadczyć kolejki oczekujących do wejścia na popularne szczyty.
Tegoroczny czerwiec okazał się jednak gorszy pod względem frekwencji niż ubiegłoroczny. W tym roku, w miesiącu rozpoczynającym wakacje, w Tatry wybrało się 452,5 tys. osób, a w ubiegłym roku było tam 554 tys. turystów.
Najbardziej oblegany w lipcu, jak co roku, był szlak prowadzący do Morskiego Oka, którym wędrowało prawie 132 tys. turystów. Popularnością cieszył się też Kasprowy Wierch - w lipcu kolejką wjechało na szczyt ponad 94 tys. osób. Dolinę Kościeliską w lipcu odwiedziło ponad 78,5 tys. turystów.
Z danych TPN wynika, że coraz więcej turystów kupuje bilety wstępu za pośrednictwem aplikacji lub strony internetowej TPN. W lipcu z tej metody zakupu biletu na górskie szlaki skorzystało ponad 131,5 tys. osób. Dzięki zakupowi e-biletu można uniknąć stania w kolejkach przed punktami sprzedaży wejściówek.
Od początku roku do końca lipca Tatrzański Park Narodowy odwiedziło niemal 2 mln 434 tys. turystów, a w całym ubiegłym roku było to 4 mln 580 tys. W roku poprzedzającym pandemią covid-19, czyli w 2019 r., Tatry przemierzało 3 mln 758 tys. osób, a w 2016 r. frekwencja turystyczna w tych górach wynosiła 3,5 mln.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.