We Włoszech podniesiono poziom środków bezpieczeństwa w związku z możliwym zagrożeniem terrorystycznym po ataku Hamasu na Izrael; kontrole prowadzone są w miastach i na granicach kraju - pisze w piątek dziennik "Corriere della Sera". Podkreśla, że ochroną objęto 10 tysięcy obiektów, uważanych za "wrażliwe". Zwraca się też uwagę na ryzyko radykalizacji środowisk islamskich.
Gazeta zaznacza, że tylko w Rzymie i okolicach wzmocniono ochronę 4 tys. budynków krajowych instytucji i zagranicznych przedstawicielstw, w tym izraelskich i palestyńskich placówek oraz ośrodków żydowskich, a także Watykanu, lotnisk oraz stacji kolejowej Termini, na której liczba pasażerów przekracza codziennie 400 tys.
Obecne decyzje to - dodaje dziennik - powrót do przeszłości, czyli kroków podjętych po ataku Al-Kaidy na USA 11 września 2001 roku.
W ramach tych działań prowadzony jest również monitoring środowisk islamskiego ekstremizmu, obecnych na terenie kraju, a także kontrole osób przekraczających granice kraju i migrantów, którzy przebywają w ośrodkach pobytu - wymienia gazeta.
Specjalną obserwacją objęto wpisanych na listę "zagranicznych bojowników", którzy wrócili z frontów w Syrii i Libii, ale także - dodaje "Corriere della Sera" - na Ukrainie i w separatystycznych rosyjskich republikach. Na liście monitorowanych byłych bojowników było pod koniec zeszłego roku 146 osób - informuje dziennik.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.