Ok. 300 islamskich radykałów demonstrowało w piątek w Kairze po śmierci szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena, zabitego w niedzielnej operacji sił specjalnych w Pakistanie.
Manifestanci mieli transparent z wizerunkiem bin Ladena i napisem: "Osama bin Laden jest symbolem dżihadu". W innych hasłach nawiązali do prezydenta USA Baracka Obamy: "Obama - terrorystą, nie Osama" i "Obama, krew Osamy nie została przelana na próżno".
Demonstrujący zebrali się przed meczetem, do którego uczęszczają salafici, należący do radykalnego odłamu islamu. W pobliżu obecnych było ok. stu policjantów i żołnierzy. (PAP)
Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii stanęli na najniższym stopniu podium tych rozgrywek.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.
To była największej tego typu struktura czasów II wojny światowej.