Ministerstwo przeciwdziałania wykluczeniu, zabezpieczenia społecznego i migracji Hiszpanii ogłosiło we wtorek stan sytuacji nadzwyczajnej w związku z nasilającą się falą nielegalnej imigracji na Wyspy Kanaryjskie. Na archipelag ten tylko w pierwszej połowie października br. dotarło 8,5 tys. przybyszów z Afryki.
Decyzja resortu ma służyć usprawnieniu mechanizmu przyjmowania imigrantów na terytorium Hiszpanii. W przeszłości sytuacja nadzwyczajna była ogłaszana m.in. w 2022 roku w związku z napływem ukraińskich uchodźców wojennych.
Dzięki ogłoszeniu stanu sytuacji nadzwyczajnej resort zamierza przyspieszyć wydawanie decyzji administracyjnych dotyczących nielegalnych imigrantów oraz umożliwić szybkie wydatkowanie środków z budżetu ministerstwa.
W poniedziałek rząd Hiszpanii odrzucił postulat władz wspólnoty autonomicznej Wysp Kanaryjskich, które wezwały centrolewicowy gabinet Pedro Sancheza do przejęcia pełnej kontroli nad nasilającą się na archipelagu presją migracyjną.
Szef MSW Fernando Grande-Marlaska stwierdził, że regionalne władze "mają wystarczające narzędzia", aby sprostać presji migracyjnej na archipelagu, na który w tym roku przybyło ponad 23,5 tys. nielegalnych imigrantów.
Bieżący rok będzie prawdopodobnie rekordowym pod względem liczby nielegalnych imigrantów przybyłych na Wyspy Kanaryjskie. Dotychczas najwięcej takich osób - 31,6 tys. dotarło na archipelag w 2006 roku.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.