Opóźnienia rosną

W ostatnią środę (1 czerwca) Narodowe Centrum Sportu oficjalnie wezwało generalnego wykonawcę, konsorcjum Alpine - Hydrobudowa - PBG, do natychmiastowego usunięcia w ciągu 14 dni wszystkich stwierdzonych wad. "Jeżeli Konsorcjum nadal nie będzie reagować, będziemy mieć prawo odstąpienia od umowy" - poinformowało NCS.

Jak podkreślił na konferencji prasowej prezes NCS Rafał Kapler kluczową kwestią jest wadliwy montaż schodów kaskadowych, który blokuje prace na innych odcinkach. "W najbardziej optymistycznym wariancie naprawa schodów może potrwać trzy i pół miesiąca" - ocenił.

Usterkę żelbetonowych schodów wykryli inspektorzy nadzoru z NCS jeszcze przed przekazaniem ich przez wykonawcę. Schody montowane były z gotowych elementów prefabrykowanych, a wada montażu poszczególnych części zagrażać może, zdaniem specjalistów, bezpieczeństwu użytkowników. Schody znajdują się pomiędzy przeszkloną elewacją wewnętrzną a zewnętrzną obudową z aluminiowych, czerwono-srebrnych panel. Utrudni to znacznie wszelkie ewentualne prace naprawcze. Niewykluczone, że całe schody trzeba będzie rozebrać, lub oprzeć na specjalnej konstrukcji ze stalowych kratownic.

Problem ze schodami to nie jedyna wykryta ostatnio usterka. Niedbale zmontowane elementy trybun przepuszczają wodę do wnętrza budynku, utrudniając prace wykończeniowe. Wszystkie te wady przedstawione zostały generalnemu wykonawcy, który nie chce komentować zarzutów do czasu zakończenia trwających obecnie rozmów z NCS.

Jak twierdzą przedstawiciele NCS opóźnienia w realizacji harmonogramu budowy narastały w ostatnich miesiącach. W styczniu szacowano je na pięć procent, w maju powiększyły się do 16 procent. "Czekamy na propozycję programu naprawczego ze strony wykonawcy" - mówi prezes Kapler pytany o nowy termin zakończenia budowy.

Nieco lepiej przebiegają prace przy dachu. Ukończono już montaż części przeszklonej, kończy się rozciąganie elementów membrany nad trybunami oraz dachu ruchomego nad płytą boiska. Montowane są krzesełka na trybunach, choć i tu mogą się pojawić trudności związane z koniecznością uszczelnienia złączy pomiędzy żelbetowymi elementami. Trwa także porządkowanie terenu wokół stadionu, budowane są ciągi piesze i drogi dojazdowe, sadzone drzewa i krzewy.

Wiadomo już, że nie dojdzie do skutku planowa na 6 sierpnia pierwsza sportowa impreza na stadionie, pokazowe zawody motocyklowe. Poważnie zagrożony jest wrześniowy mecz piłkarski Polska - Niemcy, który być może przeniesiony zostanie do Gdańska. Opóźnienia, nawet jeśli sięgną kilku miesięcy, nie zagrażają przeprowadzeniu na Stadionie Narodowym meczów Euro 2012. Skomplikują jednak harmonogram imprez, które miały być dla obiektu generalnym sprawdzianem organizacyjnym. (PAP)

sab/