Jeden z wiceprezydentów Afganistanu Abdul Karim Chalili oraz szef afgańskiego MSW generał Bismilla Chan Mohammadi wyszli w środę bez szwanku z zamachu przeprowadzonego na centrum szkolenia policji w prowincji Wardak, na południe od Kabulu.
W pobliżu centrum, gdzie przebywali wiceprezydent i minister, eksplodował pocisk moździerzowy.
Jak powiedział zastępca rzecznika MSW Afganistanu Nadżib Nikzad, atak miał miejsce podczas uroczystości inaugurujących działalność centrum szkolenia policji.
Nikzad dodał, że pocisk moździerzowy został wystrzelony przez "wrogów Afganistanu". W ten sposób przedstawiciele władz określają talibów, którzy w ostatnich miesiącach nasilili ataki przeciwko afgańskim siłom bezpieczeństwa.
"Trwało spotkanie poświęcone bezpieczeństwu, w którym brali udział wiceprezydent i minister spraw wewnętrznych. Pod koniec spotkania, gdy wychodziliśmy, kilkaset metrów od centrum uderzył pocisk moździerzowy" - powiedział rzecznik lokalnych władz Szahidullah Szahid.
"Nikt nie został ranny" - dodał.
Według przedstawiciela MSW Sadika Sakikiego w budynku oprócz przedstawicieli władz przebywało 300 policyjnych rekrutów.
Premier Ukrainy : wraz z USA wypracowaliśmy ostateczny wariant umowy w sprawie minerałów.
To Rosja jest agresorem w wojnie z Ukrainą i podczas niej popełniła zbrodnie wojenne.
.. ale jednocześnie trwają przygotowania do nowej odsłony wojny.
W związku z nadużyciami wyborczymi - poinformowały źródła sądowe.
Zakończone w środę Wielkie Święto Dzbana - Maha Kumbh Mela - trwało 45 dni.