Austria walczy ze skutkami intensywnych opadów deszczu i śniegu. Do Wiednia dociera fala kulminacyjna. Rozpoczęły się pierwsze ewakuacje. W Dolnej Austrii ogłoszono stan klęski żywiołowej.
Sytuacja w stolicy Austrii staje się coraz bardziej poważna. W ciągu ostatniej doby wiedeńska straż pożarna była wzywana do interwencji związanych z intensywnymi opadami ponad 1100 razy.
W kilku miejscach przepływający przez Wiedeń Dunaj wystąpił z brzegów i zalał pobliskie domy, które trzeba było ewakuować. Według straży pożarnej do niektórych budynków można dotrzeć wyłącznie łodzią. Ludzi trzeba było tu sprowadzić w bezpieczne miejsce we wczesnych godzinach porannych.
Straż pożarna w dalszym ciągu spodziewa się bardzo dużej liczby działań i wezwała dodatkowy personel. Jednocześnie ratownicy apelują do mieszkańców, aby unikali niepotrzebnych wyjazdów i spędzania czasu na świeżym powietrzu, zwłaszcza w pobliżu drzew i parków. W związku z ciągłymi i intensywnymi opadami deszczu zawieszono również kurowanie niektórych linii wiedeńskiego metra.
Z powodu pogarszającej się sytuacji władze ogłosiły w niedzielę rano stan klęski żywiołowej na całym obszarze Dolnej Austrii. "Ze względu na intensywne opady deszczu sytuacja bardzo szybko się pogarsza" - powiedział agencji APA przedstawiciel władz tego kraju związkowego Austrii.
Zastępca gubernatora Dolnej Austrii Stephan Pernkopf poinformował, że w nocy konieczne były ewakuacje mieszkańców; zalanych lub zablokowanych jest wiele szklaków komunikacyjnych, zarówno kolejowych, jak i drogowych.
Stephan Pernkopf ostrzegł przed "masowymi powodziami".
Jak powiedział agencji APA, w najbliższych godzinach w regionie spodziewane są kolejne obfite opady deszczu.
Tomasz Dawid Jędruchów
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.