Reklama

Berlusconi za i przeciw

Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w czwartek w Rzymie, że był i jest przeciwny zbrojnej interwencji w Libii, wymierzonej w siły Muammara Kadafiego. Wyznał, że był "zmuszony" się na nią zgodzić.

Reklama

"Byłem i jestem przeciwny interwencji w Libii, ale miałem związane ręce przez głosowanie w parlamencie mojego kraju i zostałem zmuszony do jej zaakceptowania nie tylko z powodu decyzji ONZ, ale także interwencji głowy państwa w obu izbach" - zaznaczył szef rządu na konferencji prasowej we włoskim parlamencie.

Berlusconi, który w ostatnich latach był najbliższym zachodnim sojusznikiem Kadafiego i nazywał go "przyjacielem-liderem", dodał, że interwencji w Libii nie należy przypisywać "woli Amerykanów", ale - jak oświadczył - "decyzji jednego z państw europejskich".

"Podczas obrad ostatniej Rady Europejskiej premier Wielkiej Brytanii David) Cameron i  prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedzieli, że wojna skończy się, kiedy w Trypolisie dojdzie do rewolty powstańców przeciwko Kadafiemu" - powiedział premier Berlusconi.

Włochy uczestniczą w zbrojnej interwencji przeciwko siłom libijskiego dyktatora, której celem jest obrona ludności cywilnej. Na początku operacji udział tego kraju polegał na udostępnieniu baz i samolotów. Następnie włoskie lotnictwo zaczęło uczestniczyć w nalotach na cele sił Kadafiego. Przeciwna dalszemu udziałowi w tej operacji jest koalicyjna Liga Północna.

W czwartek rząd Silvio Berlusconiego podjął decyzję o zmniejszeniu o jedną trzecią wydatków na operację libijską, ze 142 milionów euro w pierwszym półroczu do 60 mln euro w drugim.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Środa
noc
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
4°C Środa
wieczór
wiecej »

Reklama