O „pułapce”, jaką dla niektórych religii są „fanatyzm i fundamentalizm, które siłą i przemocą starają się narzucić innych własne przekonania" mówił przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” kard. Peter Kodwo Appiah Turkson. Zwrócił uwagę, że zwolennicy tych poglądów zapominają, że "«prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie», jak słusznie nauczał Sobór Watykański II”.
W cyklu artykułów na łamach watykańskiego dziennika „L'Osservatore Romano”, omawiających różne aspekty zaplanowanego na 27 października br. spotkania przedstawicieli religii w Asyżu, hierarcha przypomina za orędziem Jana Pawła II na Światowy Dzień Pokoju w 2002 r., że „istnieją dziś ukryte formy przemocy, które stanowią poważne zagrożenie dla życia i przyszłości ludzkości”.
„Wystarczy pomyśleć o przemocy wobec prawa do życia, szerzonej przez mentalność wrogą narodzinom na drodze antykoncepcji, aborcji, ustawodawstwa przeciwnego narodzinom, sterylizacji, lansowanych w krajach ubogich przez organizacje pozarządowe, o konstruktywnej kontroli narodzeń, eutanazji. Ważne jest więc, aby wspólnoty religijne – w imię Boga, który jest źródłem, twórcą i ostatecznym celem życia – zjednoczyły swoje wysiłki w promowaniu i obronie życia od samego poczęcia po naturalną śmierć. Stawką w grze jest przyszłość naszej ludzkości” - przekonuje przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.