Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zasugerował biznesmenom podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami z szefami 27 dużych przedsiębiorstw, by wybrali, kogo chcą jako prezydenta: jego czy premiera Władimira Putina - napisał w środę dziennik "Wiedomosti".
Według gazety, która powołuje się na uczestnika poniedziałkowego spotkania, Miedwiediew powiedział, że szefowie wielkich firm powinni wybrać między polityką modernizacji postulowaną przez niego samego a kontynuacją, którą uosabia szef rządu.
"Prezydent dał nam delikatnie, ale jednoznacznie do zrozumienia, że nadszedł moment, by świat biznesu wybrał, kogo chce na prezydenta: Miedwiediewa czy Putina" - powiedział niewymieniony z nazwiska uczestnik spotkania.
"To było tak nieoczekiwane, że po prostu osłupiałem" - dodał.
Inny uczestnik spotkania powiedział, że nie zinterpretował słów szefa państwa aż tak kategorycznie.
"Jeśli się chce, oczywiście można z tej rozmowy wysnuć wniosek, że poproszono biznes, by się określił, kogo popiera, ale ja sam go nie wysnułem" - powiedział szef dużej firmy.
Spotkanie prezydenta z przedstawicielami biznesu było poświęcone klimatowi inwestycyjnemu w sytuacji, gdy od początku roku nasila się ucieczka kapitału z kraju.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.