Watykan ogłosił w sobotę, że wyświęcony w czwartek bez zgody papieża na biskupa w Chinach ksiądz Joseph Huang Bingzhang podlega ekskomunice. Jest ona nakładana automatycznie w przypadkach nielegalnych święceń biskupich.
W wydanym komunikacie Stolica Apostolska oświadczyła, że nie uznaje księdza Huanga Bingzhanga za biskupa diecezji Shantou i że nie ma on prawa zarządzać tamtejszą wspólnotą katolicką.
Został on wyświęcony w tzw. Kościele patriotycznym, podporządkowanym władzom w Pekinie. W ceremonii w katedrze w Shantou uczestniczyło także ośmiu biskupów, wiernych papieżowi. W nocie mowa jest o tym, że zostali oni do tego zmuszeni.
W oświadczeniu przypomniano, że wyświęcenie bez mandatu papieskiego pociąga za sobą sankcje Kodeksu Prawa Kanonicznego, czyli ekskomunikę. Ponadto Watykan zaznaczył, że diecezja ta ma już "legalnego biskupa" i dlatego, jak ujawniono, ksiądz Huang Bingzhang "był wielokrotnie proszony o to, by nie przyjmował święceń biskupich".
"Stolica Apostolska potwierdza prawo chińskich katolików do swobodnego działania, zgodnego z własnym sumieniem i w duchu wierności wobec Następcy świętego Piotra, w jedności z Kościołem Powszechnym. Ojciec Święty na wiadomość o kolejnych takich wydarzeniach, wyraża ubolewanie w związku z tym, jak traktowany jest Kościół w Chinach i pragnie, by jak najszybciej przezwyciężone zostały obecne trudności"- głosi nota Watykanu, opublikowana w związku z nałożeniem ekskomuniki już na drugiego w tych dniach chińskiego biskupa.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.