Reklama

Bohater z wyspy Utoya

Marcel Gleffe uratował 20 młodych ludzi, uciekających przed zabójcą z wyspy Utoya, zanim jeszcze przybyła tam policja. Niemiec pewnie nie tak wyobrażał sobie urlop w Norwegii... Media już okrzyknęły go bohaterem.

Reklama

32-letni Gleffe – rówieśnik mordercy - w rozmowie ze „Spiegelem” stwierdził, że wielu nastolatków było przekonanych, że jest on wspólnikiem mordercy. - W wodzie było ich mnóstwo. Rzucałem im kamizelki ratunkowe z przyczepioną liną i wciągałem ich na pokład. Wszyscy krzyczeli i płakali. Niektórzy wołali: Nie zbliżaj się! Trzymaj się z daleka! Inny pytali, czy zamierzam ich zabić - wspominał Niemiec.

Ttłumaczył, że działał instynktownie. - W takiej sytuacji nie odczuwasz strachu. Po prostu robisz to, czego ona od ciebie wymaga – dodał. - Rozpoznałem odgłos wystrzału z broni automatycznej. Wtedy zobaczyłem dwoje młodych ludzi płynących od strony wyspy. Potem widać było dym z granatów i wiele błysków po wystrzałach – opowiadał. Przez lornetkę zobaczył, że w wodzie jest więcej młodych ludzi. Wypływał po nich co najmniej cztery razy. Zakończył akcję po przybyciu policji. - Z młodymi było dobrze. Wspierali się nawzajem i byli zorganizowani. Mówili, komu pierwszemu trzeba pomóc i kto pierwszy powinien znaleźć się na łodzi – relacjonował. Przyznał, że uratowane nastolatki do końca nie miały pewności, czy mogą mu ufać.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama