- Wpis ministra Sikorskiego był absolutnie nie w porę, ale dyskusja o Powstaniu Warszawskim jest potrzebna - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, komentując słowa szefa dyplomacji, który określił je na Twitterze mianem „narodowej katastrofy” i zamieścił link do strony internetowej przeciwników kultu jego sprawców.
Wypowiedź Sikorskiego skrytykowali nie tylko - co można było zakładać „w ciemno” - politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale także m.in. Władysław Bartoszewski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, wielu powstańców oraz publicystów. Prezydent przyznał, że sam był wychowywany w duchu poświęcenia i szacunku dla ofiary powstańców, ale przyznał, iż w jego rodzinnym domu zawsze dochodziło do wymiany różnych opinii o sensie tego wydarzenia. - Nie mam nic przeciwko dyskusji i ta dyskusja powinna się toczyć, ale ważne jest jak i kiedy - stwierdził Komorowski, po czym dodał, że wpis Sikorskiego jest „nieprzyjemny”.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni