Lekarze z brazylijskiego miasta Araxa omyłkowo uznali noworodka za zmarłego. Pochowano by go żywcem, gdyby dziewczynka nie zaczęła płakać - informuje huffingtonpost.com.
Według informacji szpitala, dziecko zmarło w kilka chwil po narodzeniu. Jego domniemane zwłoki zostały wysłano do domu pogrzebowego. Grabarz zaczął przygotowywać jer do pochówku, gdy dziecko zaczęło płakać.
Natychmiast zawieziono je do szpitala i umieszczone na oddziale intensywnej opieki. Władze szpitala potwierdziły to zdarzenie. Odmówiły jednak podania szczegółów. Nie wiadomo więc, kim jest dziecko ani kim są jego rodzice.
Na to pytanie poszukają odpowiedzi uczestnicy Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.