Oni walczą ze sobą już tak długo, że nie wiedzą, co robią - zirytował się przywódca.
Obie strony - Iran i Izrael - naruszyły rozejm - powiedział we wtorek dziennikarzom prezydent USA Donald Trump. Oni walczą ze sobą już tak długo, że nie wiedzą, co robią - zirytował się przywódca. Później zapewnił, że Izrael nie zaatakuje Iranu, a ogłoszone przez USA zawieszenie broni jest w mocy.
Przed odlotem na szczyt NATO w Hadze Trump powiedział dziennikarzom, że Izrael "dowalił" Iranowi tuż po wyrażeniu zgody na rozejm. Przyznał, że jest rozczarowany oboma krajami, a zwłaszcza Izraelem. "Są to dwa kraje, które walczą od tak dawna i tak usilnie, że już nie wiedzą, k..., co robią" - oburzył się prezydent.
Wkrótce zamieścił wpis w serwisie Truth Social, w którym zapewnił, że Izrael nie zaatakuje Iranu, a zawieszenie broni jest w mocy. Wszystkie samoloty zawrócą i nikt nie zostanie ranny - oznajmił Trump.
Według portalu Axios przywódca USA zadzwonił do premiera Izraela Benjamina Netanjahu i poprosił go, by nie atakował Iranu. Netanjahu miał jednak powiedzieć Trumpowi, że nie może odwołać ataku na Iran i że jest on potrzebny, bo Teheran złamał zawieszenie broni. Axios przekazał, że izraelski atak ma być ograniczony tylko do jednego celu.
Źródło telewizji CNN w Białym Domu przekazało, że rozmowa była "stanowcza i bezpośrednia". Według rozmówców stacji Trumpa niezwykle rozzłościły doniesienia o wzajemnym naruszeniu zawieszenia broni przez strony, co było widać podczas jego porannej rozmowy z dziennikarzami.
Trump zapewnił też, że potencjał nuklearny Iranu został już zniszczony, a w sieci Truth Social napisał, że "Iran nigdy nie odbuduje swoich obiektów jądrowych" po atakach USA.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska
***
Miasto Babolsar w północnym Iranie zostało we wtorek zaatakowane przez siły izraelskie; w Teheranie słychać było natomiast dwie eksplozje - poinformowały serwis informacyjny irańskiego wymiaru sprawiedliwości, Mizan, oraz dziennik "Shargh".
Dzienniki "Etemad" i "Ham Mihan" powiadomiły, że oprócz odgłosów eksplozji słychać było systemy obrony przeciwlotniczej w miastach Babol i Babolsar, około 200 km na północny wschód od Teheranu, na wybrzeżu Morza Kaspijskiego.
Radio armii izraelskiej podało, że zaatakowano irański radar pod Teheranem.
Tymczasem irańscy Strażnicy Rewolucji poinformowali w oświadczeniu, że ostatni atak rakietowy Iranu na Izrael został przeprowadzony na kilka minut przed wejściem w życie rozejmu. Według Strażników wystrzelono 14 rakiet w kierunku ośrodków wojskowych w Izraelu. Jak zaznaczono, irańskie siły zbrojne będą nadal "uważnie śledzić ruchy wroga".
Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył, że obie strony - Iran i Izrael - naruszyły rozejm. Powiedział, że Izrael "dowalił" Iranowi tuż po wyrażeniu zgody na rozejm. Przyznał, że jest rozczarowany oboma krajami, a zwłaszcza Izraelem. "Są to dwa kraje, które walczą od tak dawna i tak usilnie, że już nie wiedzą, k..., co robią" - oburzył się prezydent.
Do wypracowania polityki migracyjnej potrzebny jest w kraju okrągły stół.
"Jestem bardzo zawiedziony prezydentem Putinem. Myślałem, że jest kimś, kto wierzy w to, co mówi".