Francuskie stowarzyszenia katolickie i część deputowanych domagają się wycofania kilku podręczników do biologii dla licealistów, w których opisano tzw. teorię gender – informuje „Dziennik Polski”.
Główna teza teorii gender głosi, że różnice między kobietami i mężczyznami, jak również hetero–, homo– czy transseksualizm nie są czymś trwałym, ale „społecznymi konstrukcjami”, które podlegają zmianom w trakcie życia.
W gazecie czytamy o zebraniu 40 tys. podpisów pod petycją do ministerstwa edukacji, domagającą się wycofania podręczników. Sygnatariusze petycji argumentują, że niebezpieczne jest prezentowanie nastolatkom jako prawdy naukowej jednej z teorii filozoficznych i socjologicznych dotyczących płci i seksualności. Do akcji dołączyło także w ubiegłym tygodniu 80 deputowanych z rządzącej centroprawicowej partii prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, Unii na Rzecz Ruchu Ludowego.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.