Abp Zollitsch: Ta wizyta doda otuchy

"Te cztery dni wizyty wypełnione będą nie tylko treścią, ale i oczekiwaniami. Nie spodziewam się cudu, że od tej chwili wszystko będzie inaczej, ale mam nadzieję na pozytywne impulsy oraz słowa otuchy" - powiedział abp Zollitsch na konferencji prasowej w Berlinie.

Dodał, że papież jest świadomy wyzwań stojących przed Kościołem w Niemczech, gdzie spada liczba powołań, coraz mniej osób uczestniczy w mszach, a coraz więcej występuje z Kościoła. W zeszłym roku, po skandalu związanym z ujawnieniem przypadków molestowania seksualnego dzieci przez duchownych, Kościół opuściło ponad 181 tys. katolików.

"Jestem przekonany, że z tego, co powie papież w kazaniach i przemówieniach, wypłynie wiele impulsów" - oświadczył arcybiskup.

Oczekuje on tego również po przemówieniu Benedykta na forum niemieckiego parlamentu, Bundestagu. Jak zauważył abp Zollitsch, już papież Jan Paweł II dwukrotnie występował na forum parlamentów: w swojej ojczystej Polsce oraz w Rzymie. "Papież wygłosi przemówienie w Bundestagu jako zwierzchnik państwa (watykańskiego) oraz jako Niemiec. Wypowie się na temat społeczeństwa, Europy oraz państwa niemieckiego" - powiedział.

Abp Zollitsch skrytykował pośrednio część posłów opozycji, którzy zapowiedzieli bojkot wizyty papieża w parlamencie. "Uważam, że zaproszenie papieża do wygłoszenia przemówienia w Bundestagu było pięknym gestem. Należałoby wysłuchać tego, co ma do powiedzenia, a dopiero potem wygłaszać swoją opinię na ten temat. Papież sam jest człowiekiem, który umie słuchać innych, jest człowiekiem dialogu" - podkreślił.

Bojkot wystąpienia Benedykta zapowiedziało około stu posłów socjaldemokracji, Zielonych i Lewicy, którzy argumentują, że zaproszenie przywódcy religijnego do wygłoszenia przemówienia w parlamencie narusza zasadę neutralności wyznaniowej państwa.

Papież będzie przebywał w Niemczech do niedzieli 25 września. Oprócz Berlina odwiedzi Erfurt i Fryburg Bryzgowijski.