Naukowcy z szwajcarskiego ośrodka naukowego CERN pod Genewą dokładnie zmierzyli prędkość neutrin, maleńkich cząstek, i odkryli, że te poruszają się szybciej niż światło. Czy runął jeden z fundamentów współczesnej fizyki?
Neutrina to cząstki – duchy. Są tak małe, że nawet nie wiadomo czy mają jakąkolwiek masę. Jest ich całe mrowie. „Rodzą się” w trakcie reakcji jądrowych. Naukowcy produkowali wiązkę neutrin w Szwajcarii i pod powierzchnią ziemi kierowali ją do Włoch, do oddalonego o 732 kilometry laboratorium Gran Sasso. Tam neutrina były rejestrowane przez detektory. Materia dla neutrin jest przezroczysta jak szyba dla promieni światła. Dlatego lecąca przez skały z Szwajcarii do Włoch wiązka neutrin praktycznie nie traciła swojej intensywności. Zderzenia neutrin z atomami są niezwykle rzadkie, ale wystarczą, by zarejestrować w którym momencie wiązka cząstek przelatuje przez detektory.
Po dokładnej analizie wyników okazało się, że neutrina wyprodukowane w CERN dotarły do detektorów cząstek OPERA w Gran Sasso ułamek sekundy wcześniej, niż gdyby poruszały się z prędkością światła. - Próbowaliśmy znaleźć wszystkie możliwe wytłumaczenia tego faktu. Chcieliśmy znaleźć błąd, ale nie znaleźliśmy – mówił prof. Antonio Ereditato z CERN. I dodawał - moim marzeniem byłoby, gdyby inny, niezależny eksperyment potwierdził to samo. Wtedy poczułbym ulgę.
Naukowcy powtarzali eksperyment wielokrotnie, ale wynik był zawsze taki sam. Neutrina do Włoch dolatywały wcześniej niż wynikałoby to z obowiązującej dzisiaj wiedzy. Szef zespołu naukowców poprosił inne ośrodki naukowe o pomoc w zrozumieniu tego fenomenu. – Zdaję sobie sprawę, że gdyby nasze badania potwierdziłyby się, ich konsekwencje mogą być ogromne – powiedział prof. Antonio Ereditato.
O jakich konsekwencjach mowa? Spora część fizyki opiera się na założeniu (sformułowanym 100 lat temu przez Einsteina), że najwyższą prędkością we wszechświecie jest prędkość światła w próżni. Gdyby to założenie okazało się błędne, oznaczałoby to, że wiele praw fizyki musi zostać zmienionych.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.