Duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV odwołał wizytę w Republice Południowej Afryki, która miała odbyć się w tym tygodniu, gdyż nie dostał na czas wizy od władz RPA - poinformowało we wtorek jego biuro.
Dalajlama został zaproszony przez jednego z bohaterów walki z apartheidem, anglikańskiego biskupa Desmonda Tutu, który w piątek obchodzi 80. urodziny. Miał uczestniczyć w sobotę w konferencji "Desmond Tutu na rzecz pokoju" w Kapsztadzie.
"Jego świątobliwość miał wylecieć do RPA 6 października, ale wizy nie zostały jeszcze dostarczone" - napisało biuro dalajlamy w komunikacie.
Dalajlama był już w RPA w 1996 roku, na zaproszenie ówczesnego prezydenta Nelsona Mandeli, a potem w 1999 i 2004 roku. Jednakże od momentu objęcia stanowiska szefa państwa przez Jacoba Zumę nie otrzymywał już wizy. W 2009 roku Zuma odmówił jej wydania, by nie irytować władz Chin, które są ważnym partnerem gospodarczym i politycznym RPA.
Dalajlama wraz z rządem tybetańskim na uchodźstwie mieszka w Dharamśali na północy Indii od 1959 roku, kiedy to zbiegł z Tybetu po zdławieniu powstania antychińskiego.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.