W niemieckich szpitalach leczonych będzie 150 ciężko rannych powstańców libijskich - zapowiedział w czwartek w Trypolisie minister gospodarki Niemiec Philipp Roesler. "Wiemy, że to bohaterowie narodu libijskiego" - podkreślił.
Pierwsi ranni mają zostać przetransportowani niemieckim samolotem wojskowym w najbliższy wtorek.
Agencja dpa pisze, powołując się na bliżej nieokreślonych obserwatorów, że niemiecki gest jest postrzegany jako swego rodzaju zadośćuczynienie za to, że wiosną br. Niemcy wstrzymały się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ od głosu w sprawie międzynarodowej operacji militarnej mającej ochraniać libijską ludność cywilną przed siłami Muammara Kadafiego.
Roesler powiedział w Trypolisie, że przedstawiciele Narodowej Rady Libijskiej zasygnalizowali mu, iż w Libii "w zasadzie" mile widziane będzie niemieckie know-how w dziedzinie zarządzania i gospodarki.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.