Wojskowy rząd Egiptu opublikował nowe prawo zakazujące wszelkich form dyskryminacji, także ze względów religijnych.
Rozporządzenie ma pomóc zwalczać napięcia społeczne i religijne w kraju przeżywającym sytuację przejściową po obaleniu prezydenta Hosniego Mubaraka. Wojskowi zdecydowali się na dekret antydyskryminacyjny zaledwie tydzień po zamordowaniu w zamieszkach 26 Egipcjan. Wśród ofiar tej masakry było wielu koptyjskich chrześcijan.
Według nowego prawa dyskryminacja ma być karana nawet trzymiesięcznym więzieniem oraz wysoką grzywną do 17 tys. dolarów.
Wyznawcy Chrystusa przyznają, że są traktowani nad Nilem jak obywatele drugiej kategorii i doświadczają wielu aktów przemocy, które nie są ścigane.
Obecne prawo może stanowić dobrą ochronę dla chrześcijan, jeśli rząd wojskowych efektywnie je wyegzekwuje w terenie – podkreślają chrześcijanie w Egipcie. Ich najniebezpieczniejszym wrogiem są islamscy salafici, odpowiedzialni za większość zamachów na Koptów.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.