Hiszpańska zakonnica, nazywana popularnie „Bożą pielęgniarką” została ogłoszona błogosławioną.
S. Maria Catalina Irigoyen Echegaray należała do zgromadzenia Służebnic Maryi i zasłynęła z wielkiego oddania chorym. Liturgii beatyfikacyjnej w Madrycie przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato. Była to pierwsza beatyfikacja w katedrze Almudena.
Maria Catalina Irigoyen Echegaray urodziła się 25 listopada 1848 r. w dobrze sytuowanej i pobożnej rodzinie w Pampelunie. Następnego dnia przyjęła chrzest w miejscowej katedrze. Była najmłodszą spośród ośmiorga rodzeństwa. W domu otrzymała staranne chrześcijańskie wychowanie. 26 listopada 1860 r. przystąpiła do pierwszej Komunii. Eucharystia zajmie odtąd główne miejsce w jej życie. Mając 13 lat Maria Catalina wstępiła do Stowarzyszenia Córek Maryi, a z czasem zostając jego przewodniczącą.
María Catalina była dziewczyną prostą, usłużną, pełną radości optymistką. Jej życie cechowały przede wszystkim dwa elementy: głęboka pobożność eucharystyczna oraz miłość do Matki Bożej. W jej wrażliwym sercu rodziła się troska o najbardziej potrzebujących: odwiedzała chorych i samotnych, wraz z rówieśniczkami przygotowując w domu odzież dla ubogich.
W 1878 r. swój pierwszy dom w Pampelunie otworzyło Zgromadzenie Służebnic Maryi, które założyła św. Maria Soledad Torres Acosta. Maria Catalina Irigoyen poprosiła o przyjęcie do zgromadzenia samą założycielkę. Siostra Maria Soledad, dowiedziawszy się, że ma ona w domu chorych krewnych, radziła jej, aby najpierw zajęła się nimi, jeśli rzeczywiście chce poświęcić się opiece nad chorymi zgodnie z charyzmatem zgromadzenia. Maria Catalina przyjęła tę decyzję z pokorą i nadzieją. Trzy lata później (31 grudnia 1881 r.) wstąpiła do Zgromadzenia Służebnic Maryi w Madrycie. Miała 33 lata. 15 lipca 1889 r. złożyła śluby wieczyste. Całe jej życie było odtąd związane ze stolicą Hiszpanii.
S. Maria Catalina ufała bezgranicznie Bogu. „Moim jedynym ideałem jest miłować Boga nieprzerwanie aż do końca mojego istnienia” – powtarzała często. Chrystus był centrum jej życia i do Niego chciała upodobnić się jak najbardziej. „Służę tylko, aby służyć” – taka była dewiza życiowa s. Marii Cataliny. Starała się pomagać chorym, opuszczonym i rodzinom w potrzebie. Nie zważając na ryzyko odwiedzała w domach chorych na cholerę, tyfus i ospę. Robiła wszystko, aby ulżyć w cierpieniu fizycznym i duchowym, dodawała otuchy i nadziei. „Z tak wielką gotowością i serdecznością przychodziła na wezwania i potrzeby chorych, że wielu z nich uważało ją za kochającą matkę, a wiele rodzin prosiło o nią jako idealną pielęgniarkę”.
Po 23 latach ofiarnego posługiwania chorym zajęła się zbieraniem ofiar na rzecz dzieła. W 1913 r. zapadła na bolesną gruźlicę kości, która uniemożliwiła jej jakiekolwiek działanie. Przez cały czas choroby nigdy nie utraciła spokoju ani cierpliwości. „Czuję się zadowolona, że mogę naśladować Jezusa Ukrzyżowanego” – powtarzała.
Zmarła w Madrycie 10 października 1918 r. w opinii świętości. Wkrótce rozpoczęto proces beatyfikacyjny. 30 marca 1981 r. Jan Paweł II wydał dekret o heroiczności cnót s. Marii Cataliny Irigoyen. W 2006 r. cud uzdrowienia przypisywany jej wstawiennictwu miał miejsce w Santa Cruz de la Sierra w Boliwii.
W Mszy beatyfikacyjnej wzięło udział wielu biskupów z Hiszpanii, a także z Boliwii. Na uroczystość przybyło ponad 600 sióstr ze Zgromadzenia Służebnic Maryi oraz liczni wierni.
Aktualnie Służebnice Maryi pracują w 20 krajach na czterech kontynentach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.