Lekarze bez granic w RŚA
W napiętej sytuacji w RŚA nie zawiedli Lekarze bez Granic, którzy pomimo zagrożenia byli w stanie przybyć na misję w Ngaounda. To pierwsza pomoc, która dotarła do kapucynów. Fot. br. Benedykt Pączka
Najnowsze
- Przywódca sudańskiej milicji uznany za winnego zbrodni wojennych w Darfurze
- Magdalena Dobrzyniak i o. Tomasz Franc OP: Kościół ostatnich ławek [nowość w sklep.gosc.pl]
- USA: Senat zatwierdził nominację Thomasa Rose'a na ambasadora w Polsce
- Estonia: To Zachód przez lata przymykał oczy na działania Putina
- Ewakuowano prawie 900 osób uwięzionych u podnóża Mount Everestu
Dokumenty dotyczące galerii:
Wojsko wciąż nie dotarło, lekarze potrafili
Ponad trzy tygodnie minęły od czasu, gdy polscy kapucyni pracujący na placówkach misyjnych w Ngaoundaye, Bocaranga, Ndim apelowali o pomoc w związku z napiętą sytuacją w Republice Środkowej Afryki.