Początek stycznia 2015 r. Podróż do Charkowa. Samolot i przelot w nieznane.
Zdjęcia: Henryk Przondziono /Foto Gość
Polacy ewakuowani z Donbasu uczą się języka polskiego i historii. Pani Ines doskonale mówi po polsku, podobnie pan Oleg (naprzeciwko) i pan Anatol (w okularach)
Henryk Przondziono
Dokumenty dotyczące galerii:
Cisza przed nowym życiem
Zostawili domy, samochody, pracowicie budowaną świetlaną przyszłość, która okazała się ułudą. Wygoniły ich bomby. Teraz, nad polskim jeziorem, jest cisza. Trzeba w spokoju pozbierać myśli i zaczynać od początku. Całe życie…