Ta wypowiedź jest kuriozalna. Czy to znaczy, że staramy się o zniesienie wiz dla Polaków, żeby rozwiązywać problemy USA? I czy to nie jest tak, że politycy powinni raczej robić wszystko, co w ich mocy, by Polacy "ze swoimi świetnymi pomysłami, kapitałem i zdolnościami" woleli je spożytkować tu w kraju, na miejscu?
Myślenie pana Szczerskiego powala. Przeciętnej osobie oczywiście może się wydawać, że "dobry wujek Trump" może nam zniesienie wiz "załatwić", ale taka wypowiedź prezydenckiego ministra świadczy tylko o nieznajomości tematu. By przystąpić do ruchu bezwizowego trzeba spełnić kryteria, których Trump nie zmieni specjalnie pod Polskę, bo nie może. Spełnienie kryteriów leży po naszej stronie.
Pan Szczerski sobie kpi ze zdolnych Polaków, ponieważ takie osoby bez problemu dostają wizy do USA . W tym kraju wysokich technologii nie brakuje zdolnych młodych ludzi, którzy bezustannie przybywają do USA z całego świata.
Wizy dla Polakow ubiegajacych sie o wyjazd do USA sa skutkiem nieuczciwosci tych Polakow,ktorzy klamali na swoich wnioskach wizowych w przeszlosci deklarujac wyjazd na 3,4 tygodnie,a juz po przylocie do USA zapominali o swoich obietnicach i nie za bardzo chcieli wracac do kraju. W USA mieszka obecnie kilkaset tysiecy naszych rodakow,ktorzy przyjechali tam turystycznie kilka,a nawet kilkadziesiat lat temu i to wlasnie takim "uczciwym" ludziom zawdzieczamy obowiazek wizowy.Z drugiej strony,moze to i dobrze,ze ciagle trzeba miec wize,bo po zniesieniu wiz pewnie kolejny milion naszych, nie wrocilby do kraju,a ktos na emeryrury w kraju pracowac musi.
Nawet przyznanie wizy w Polsce nie gwarantuje wjazdu do USA, ponieważ decydujący głos należy do Immigration Officera na wjeździe. Jeśli polski bezrobotny czterdziestoletni rozwodnik, w Polsce na utrzymaniu matki rencistki, nieznający słowa po angielsku, zdoła przekonać urzędnika, że jedzie zachwycać się parkiem Yellowstone, to wygrał los jeden z miliona. Ale jeśli nie, to musi wrócić na własny koszt do kraju. Dla takich osób lepiej, aby odsiano ich od razu w Polsce. Polak pracujący, wykształcony, wizę ma od ręki (nasza rodzina 5-osobowa spędziła u konsula całe 5 minut, o nic nas nie pytano) i praktycznie dożywotnio, o ile nie wejdzie w kolizję z prawem amerykańskim np.przedłużając nielegalnie pobyt.