Negocjowanie budżetu krajowego z biurokratami różnej maści (głownie Berlina), składka (na poziomie deficytu budżetowego Polski) ratująca z długów bogatsze od Polski państwa eurostrefy to wielki sukces Donalda Tuska. Nie dziwi więc sonda, budzą śmiech dyżurne wywody pokroju piotrap. Chłopie zapadnij lepiej w zimowy sen. Jak się obudzisz będzie po wszystkim.
to co zrobił Polski rzad jest smieszne. Polska ma pomagac bogatszym krajom od siebie ktorych rozrzutna polityka doprowadzila do kryzysu. Na ta pomoc zamierza sie przeznaczyc 7 mld zl podczas gdy nam zwyklym obywatelom kaze sie zaciskac pasa i wprowadza sie kolejna fale podwyzek od nowego roku np. gaz energia zywnosc akcyza bilety.
Ktoś kto głosuje na nie, ma chyba nie wielkie pojęcie o tym jak dzisiaj funkcjonują systemy gospodarcze krajów Europy. Co do Angli, uważam że są permanentnymi egoistami. Na początku II Wojny Światowej razem z Francuzami wypowiedzieli wojne Niemcą na papierze i tyle było ich solidarności. Dzisiaj przynajmniej Francuzi nie widzę tylko czubka własnego nosa.
Zauważyłem dużą aktywność piotrap. Oczywiście głupot, które wypisuje nie czytam, stawiając od razu minusa. Stawiam, że niemal w każdej swojej wypowiedzi podkreślał, jego rolę w obaleniu komuny i chełpił się swoją kreatywnością w tworzeniu obecnego systemu, gdy tymczasem, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że po prostu wykorzystał koniunkturę polityczną do nachapania się. Wg mnie celem piotrap nie jest dobro i godne życie innych ludzi, tylko jego egoizm. Jest on zamaskowany "troską" o przeciętnego człowieka. Taki grób pobielany - z wierzchu marmur, w środku zgnilizna. Co do wsparcia Polski dla Unii... Nie pamiętam z historii, żeby Francja, Niemcy czy Anglia kiedykolwiek nam bezinteresownie pomogły. Jeśli otrzymywaliśmy od nich pomoc, to tylko dlatego, że widzieli w tym swój interes. I my też powinniśmy brać z nich w tej kwestii przykład. Pożyczyć kasę Unii? Tak, ale żebyśmy na na tej pożyczce zarobili nie tylko odsetki. Przypadek Grecji, to wina Niemiec i Francji. Dlaczego zatem my mamy pomagać pić piwo, którego nie nawarzyliśmy. My możemy najwyżej kasować kasę, z tego piwa. I do tego powinno dążyć PEŁO. Traktowanie Polaków jako wyrobników, bez troski o poprawę jakości ich życia jest cynizmem rządu Tuska. Rząd powinien troszczyć się przede wszystkim o swoich rodaków (co czynią Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy...) a nie deklaracje przyjaźni Merkozego. Przewieźliśmy się na takich deklaracjach wielokrotnie, choćby we wrześniu 1939 roku. I należy o tym pamiętać. I mam apel. Nie oglądajmy się, czy Niemcy będą kupować nasze towary czy nie. My, Polacy, kupujmy je sami, zamiast wybierać tańszą chińszczyznę. Jeśli nie zaczniemy kupować tego, co nasi rodacy wytworzyli, to skąd oni mają brać pieniądze na kupno tego, co my wytworzymy? I jeszcze jedno. Nie oglądajmy się na państwo, że zapewni nam godziwe emerytury na starość. Jedynym pewnym źródłem spokojnej starości jest liczne potomstwo w rodzinie. Wtedy poradzimy sobie bez państwa. Czyli PEŁO nie będzie nikomu tyłka zawracało.
Stawiam, że niemal w każdej swojej wypowiedzi podkreślał, jego rolę w obaleniu komuny i chełpił się swoją kreatywnością w tworzeniu obecnego systemu, gdy tymczasem, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że po prostu wykorzystał koniunkturę polityczną do nachapania się.
Wg mnie celem piotrap nie jest dobro i godne życie innych ludzi, tylko jego egoizm. Jest on zamaskowany "troską" o przeciętnego człowieka. Taki grób pobielany - z wierzchu marmur, w środku zgnilizna.
Co do wsparcia Polski dla Unii... Nie pamiętam z historii, żeby Francja, Niemcy czy Anglia kiedykolwiek nam bezinteresownie pomogły. Jeśli otrzymywaliśmy od nich pomoc, to tylko dlatego, że widzieli w tym swój interes. I my też powinniśmy brać z nich w tej kwestii przykład. Pożyczyć kasę Unii? Tak, ale żebyśmy na na tej pożyczce zarobili nie tylko odsetki.
Przypadek Grecji, to wina Niemiec i Francji. Dlaczego zatem my mamy pomagać pić piwo, którego nie nawarzyliśmy. My możemy najwyżej kasować kasę, z tego piwa. I do tego powinno dążyć PEŁO.
Traktowanie Polaków jako wyrobników, bez troski o poprawę jakości ich życia jest cynizmem rządu Tuska. Rząd powinien troszczyć się przede wszystkim o swoich rodaków (co czynią Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy...) a nie deklaracje przyjaźni Merkozego. Przewieźliśmy się na takich deklaracjach wielokrotnie, choćby we wrześniu 1939 roku. I należy o tym pamiętać.
I mam apel. Nie oglądajmy się, czy Niemcy będą kupować nasze towary czy nie. My, Polacy, kupujmy je sami, zamiast wybierać tańszą chińszczyznę. Jeśli nie zaczniemy kupować tego, co nasi rodacy wytworzyli, to skąd oni mają brać pieniądze na kupno tego, co my wytworzymy?
I jeszcze jedno. Nie oglądajmy się na państwo, że zapewni nam godziwe emerytury na starość. Jedynym pewnym źródłem spokojnej starości jest liczne potomstwo w rodzinie. Wtedy poradzimy sobie bez państwa. Czyli PEŁO nie będzie nikomu tyłka zawracało.