Godność nie kończy się wraz z chorobą lub gdy zawodzi nasza wydajność.
Rada Regionalna włoskiego regionu Toskanii uchwaliła przepisy zezwalające na podanie choremu trucizny i tym samym zadekretowała wspomagane samobójstwo. Osoba pragnąca zakończyć swe życie musi być nieuleczalnie chora, a cierpienie – także psychiczne – ma być określane jako nie do zniesienia. Wniosek o śmierć rozpatrzy specjalny komitet. Cała procedura potrwa trzy miesiące. Tyle odnośnie do kwestii technicznych, które budzą nie tylko moralne wątpliwości, ale też prawne, gdyż Rada Regionalna nie ma we Włoszech kompetencji w sprawie, w której podjęto decyzję.
Podobne rozwiązanie legislacyjne odrzucono już w Wenecji Euganejskiej, Piemoncie i Lombardii. Mimo to w tym ostatnim regionie kobieta chora na stwardnienie rozsiane przyjęła właśnie śmiertelny lek – zapisany jej przez lekarza i sfinansowany przez regionalny fundusz zdrowia. Toczy się postępowanie, jak mogło do tego dojść i kto powinien za to odpowiedzieć. W międzyczasie trwa jednak iniekcja do świadomości społecznej faktu, że koniec życia ludzkiego leży w naszych rękach. Dziś sakralizuje się bowiem wolę jednostki, a fakty nagina do własnych życzeń i korzyści, także tych ekonomicznych.
Po Holandii, Belgii, Szwajcarii ofensywa kultury śmierci trwa w najlepsze we Włoszech. Widząc jednak duży opór społeczny, zwolennicy eutanazji zmienili słownictwo i lansują teraz „wspomagane samobójstwo”, czy „pomoc w umieraniu”, jakby nazwa zmieniła istotę sprawy. Semantyką oswojono nas jednak z aborcją, która od „zabójstwa dziecka” została sprowadzona do „zabiegu” porównywalnego z wyrwaniem zęba. Włoski episkopat wezwał do zagwarantowania wszystkim skutecznej opieki paliatywnej, będącej wyrazem troski o godność każdego człowieka. Godność nie kończy się bowiem wraz z chorobą lub gdy zawodzi skuteczność. Nie chodzi o upór, ale o to, by nie utracić człowieczeństwa. Działania podejmowana w celu zalegalizowania „słodkiej śmierci” są następstwem zmiany kulturowej dokonującej się na naszych oczach od ponad półwiecza i odpowiadającej za stopniowe wymazywanie chrześcijańskiej moralności. Wyniszczająca fala uderza w podstawowe zasady konstytuujące dotychczas naszą cywilizację i trzeba dać jej odpór, gdyż inaczej zmyje wszelkie transcendentalne wartości. Zwolennicy eutanazji odcinają się od eugenicznych praktyk, w praktyce jednak dokonują selekcji ludzi poprzez indywidualny kaprys, modę, komfort i pieniądze...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".
Twoja męczeńska śmierć leży u fundamentów tego kościoła. Zostań z nami".