Diecezja w Czedżu domaga się oficjalnych przeprosin za interwencję policji w czasie Mszy sprawowanej przy bramie prowadzącej na budowę bazy wojskowej na tej koreańskiej wyspie. Liturgia była sprawowana w czasie protestu przeciwko jej utworzeniu.
Zdarzenie związane było z eskortowaniem przez policję ciężarówki wiozącej cement na budowę. Policja torowała jej drogę między protestującymi. Do incydentu miało dojść, gdy celebrujący kapłan rozdawał Komunię. Został popchnięty przez policjanta, przewrócił się i rozsypał hostie. Policjant miał następnie je podeptać. Przewodniczący diecezjalnej Komisji Sprawiedliwości i Pokoju ks. John Ko Buyeong-soo powiedział, że nadepnięcie lub zniszczenie Najświętszego Sakramentu jest poważną zniewagą wobec katolików. Policja odpiera wszelkie zarzuty.
Przeciwko ulokowaniu bazy wojskowej dla ponad 20 okrętów wojennych na Czedżu protestują mieszkańcy wyspy, ekolodzy i liderzy religijni. Uważają, że budowa zniszczy istniejący ekosystem, który aktualnie pozwala na dynamiczny rozwój turystyki. Wyspa jest także wpisana na światową listę dziedzictwa UNESCO.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.