Róża

Trzymała zwisające nóżki dziecka. Małe, śliskie. Główka córeczki tkwiła w środku. Dziecko nie żyło drugi dzień. – Klęczałam tak przez godzinę na podłodze. Nikt mi nie pomógł. To największa samotność, jaką przeżyłam – opowiada Ola. Po pogrzebie Różyczki przeczytała: „Bóg Cię… no wiesz…”. I zakochała się.

Do naszej redakcji, właściwie do ks. Tomasza Jaklewicza, przyszedł list. „Przesyłam list i dziękuję za rekolekcje. Ola”. W załączniku historia. Byliśmy wstrząśnięci. Poprosiliśmy o zgodę na przedruk. Chciałam też spotkać się z panią Olą. Teraz to ja dziękuję jej za rekolekcje. Młoda, śliczna mama urodziła martwe dziecko. To było poronienie, bo w 16. tygodniu. Takich historii są tysiące. Ale ta, miejscami drastyczna, to nie tylko świadectwo cierpienia fizycznego, opowieść o samotności i zdehumanizowanej szpitalnej rzeczywistości. To dowód na to, że Pan Bóg patrzy czule na człowieka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
10°C Poniedziałek
noc
9°C Poniedziałek
rano
10°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »