Zaledwie tydzień po legalizacji „małżeństw” homoseksualnych w Nowej Zelandii rozpoczęła się akcja na rzecz legalizacji poligamii.
Na Facebooku pojawiła się grupa pod nazwą: „Poprzyj zalegalizowaną poliamorię w Nowej Zelandii” (Support legalised Polyamory in NZ). Jej założyciele deklarują, że są za prawnym uznaniem małżeństw poliamorycznych. Są to, według nich, odpowiedzialne, dorosłe, wierne nie-monogamiczne małżeństwa albo związki.
- Uważamy, że wszystkie wierne, kochające się związki między dorosłymi, niezależnie od ich liczebności, powinny być szanowane i uzyskać prawne uznanie - piszą.
Grupa liczy nieco ponad 60 członków. Skoro jednak Nowa Zelandia uznała, że małżeństwem może być związek osób tej samej płci, to może kiedyś zatwierdzić także wielożeństwo. Bo czyż utrzymywanie obecnego stanu nie jest - używając języka homopropagandy - drastyczną dyskryminacją?
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.