Dominikanie w Szczecinie stworzyli grupę duszpasterską dla osób żyjących w separacji i rozwiedzionych, którzy nie zawarli nowego związku.
„Mając na uwadze trudną sytuację osób, których małżeństwo uległo rozkładowi, często bez ich winy, a które żyją obecnie w samotności i nie zawarły nowego związku stworzyliśmy dla nich grupę duszpasterską, której celem jest udzielenie wsparcia i konkretnej pomocy” - wyjaśnia o. Cezary Jenta, proboszcz dominikańskiej parafii w Szczecinie. Jego zdaniem osoby takie często czują się opuszczone przez wszystkich, także przez Kościół. Tymczasem, jak mówi adhortacja apostolska "Familiaris consortio", wspólnota kościoła musi w szczególny sposób wspomagać małżonka odseparowanego, okazywać mu szacunek, solidarność i zrozumienie. Wspólnota powinna także pomagać mu w praktykowaniu przebaczenia, wymaganego przez miłość chrześcijańską. Analogicznie - w przypadku małżonka rozwiedzionego, który - zdając sobie sprawę z nierozerwalności ważnego węzła małżeńskiego - nie zawiera nowego związku, lecz poświęca się jedynie spełnianiu swych obowiązków rodzinnych i tych, które wynikają z odpowiedzialności życia chrześcijańskiego. W takim przypadku przykład jego wierności i chrześcijańskiej konsekwencji nabiera szczególnej wartości świadectwa wobec świata i Kościoła, który tym bardziej winien mu okazywać stałą miłość i pomoc.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".