Egipska policja wzmocniła na czas koptyjskiego Wielkiego Tygodnia posterunki wokół chrześcijańskich miejsc kultu na terenie całego kraju.
Szczególne napięcie panuje w Aleksandrii, gdzie w ubiegły piątek doszło do napadu na trzy koptyjskie kościoły, w wyniku czego jedna osoba zginęła a kilkanaście odniosło rany. Egipskie władze uznały za winnego całego zajścia niezrównoważonego psychicznie muzułmanina. Takie podejście do sprawy wywołało sprzeciw środowisk chrześcijańskich, które obawiają się w okresie Wielkiego Tygodnia zorganizowanej akcji islamistów przeciwko kościołom. Sobotni pogrzeb ofiary napadu zmienił się w uliczną demonstrację, a następnie przerodził się w dwudniowe zamieszki chrześcijańsko-muzułmańskie z udziałem policji. W wyniku starć zginęła jedna osoba (muzułmanin) a około 40 odniosło obrażenia. Zdemolowano też wiele budynków.
Młode pokolenie w przychylnych mu krajach przyjęło uproszczony schemat konfliktu.
Wcześniej nie była: wszystko opierało się na ustawach, a nie zarządzeniach premiera.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.