Benedykt XVI wystosował kolejny apel o zażegnanie konfliktu w Ziemi Świętej na drodze negocjacji.
"Z niepokojem śledzę to, co dzieje się w Ziemi Świętej i proszę, aby każda porwana osoba szybko została oddana swym najbliższym - powiedział w południe papież. Apeluję do przywódców izraelskich i palestyńskich, ażeby z wielkoduszną pomocą wspólnoty międzynarodowej, w sposób odpowiedzialny starali się rozwiązać konflikt na drodze rokowań, gdyż tylko one mogą zagwarantować pokój, którego pragną ich narody". Również chrześcijańscy zwierzchnicy w Ziemi Świętej wyrażają najgłębsze obawy w związku z izraelskimi operacjami wojskowymi na terytoriach palestyńskich i eskalacją zbrojnego konfliktu. O pokój w Ziemi Świętej modlono się dzisiaj w kościele Najświętszego Zbawiciela w Jerozolimie, podczas obchodów uroczystości świętych Apostołów Piotra i Pawła. Patriarcha łaciński Jerozolimy Michel Sabbah udzielił - podczas pontyfikalnej mszy - święceń kapłańskich trzem franciszkanom. Duchowni wyrażają głębokie zaniepokojenie zaognieniem konfliktu w ostatnich dniach. Palestyńscy ekstremiści porwali w niedzielę 25 czerwca, w Strefie Gazy, izraelskiego żołnierza, jego los jest dotąd nieznany. Natomiast w Samarii terroryści uprowadzili i zabili młodego Żyda. W reakcji izraelska armia wkroczyła do Strefy Gazy - przeprowadzając naloty i ostrzał artyleryjski szlaków komunikacyjnych, elektrowni i innych obiektów. Natomiast na Zachodnim Brzegu wojsko aresztowało kilkudziesięciu członków Hamasu, w tym kilku ministrów i ponad dwudziestu deputowanych do parlamentu. Duchowni z palestyńskich parafii podkreślają, że w rezultacie zbrojnych akcji, najbardziej cierpi ludność cywilna. W Strefie Gazy setki Palestyńczyków opuściło swoje domy. W wielu rejonach brakuje energii elektrycznej, są trudności z wodą i dostarczeniem żywności. Organizacje charytatywne mają ograniczone możliwości udzielania pomocy.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.