List Benedykta XVI do katolików chińskich "wskazuje na jego dobre intencje" - oświadczył wiceprzewodniczący Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich Liu Bainian.
W rozmowie z agencją AFP, Bainian podkreślił, że "papież dał wyraz swojej miłości i swego zainteresowania wiernymi w Chinach", w czym dostrzega on "nowy ton". Poprzednie listy papieskie przeciwstawiały się komunizmowi i socjalizmowi, mając na celu ukaranie członków Kościoła patriotycznego. Obecnie sytuacja jest inna, papież stara się zrozumieć Kościół w Chinach" - stwierdził wiceprzewodniczący Stowarzyszenia, za którego pośrednictwem Komunistyczna Partia Chin kontroluje Kościół w tym kraju. Wypowiedź ta różni się od oświadczenia chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, które 30 czerwca, w dniu publikacji listu Benedykta XZVI wezwało Stolicę Apostolską, aby tworzyła "nowych przeszkód" na drodze poprawy wzajemnych stosunków. Jako jego warunki rzecznik ministerstwa wymienił zerwanie przez Watykan stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, uważanym przez Chiny za zbuntowaną prowincję, i pozostawienie władzom nominacji biskupów. Tymczasem w liście do katolików chińskich Benedykt XVI podkreślił, że "autentyczna wolność religijna" wymaga, aby papież miał swobodę mianowania biskupów, zostawiając jednak otwartą kwestię uzgodnień z władzami w sprawie wyboru kandydatów. Dziennikarz "La Croix" i autor kilku książek o Kościele w Chinach Dorian Malovic uważa, że "Kościół oficjalny nie może patrzeć złym okiem na list papieża, gdyż wzywa on do jedności katolików oficjalnie działających i podziemnych". Według źródeł watykańskich jest ich w sumie 8-12 mln. Malovic jest zdania, że dialog watykańsko-chiński "może zostać wznowiony, oczywiście bardzo dyskretny, kanałami dyplomatycznymi". Sam list Benedykta XVI uznaje on za "dokument o zasadniczym znaczeniu". "Mamy nadzieje, że obie strony bardzo szybko ustanowią stosunki dyplomatyczne i poprawią wzajemne relacje, ale na razie będziemy nadal mianowali biskupów" - zapowiedział jednak Liu Bainian. Zdaniem obserwatorów, wznowienie rozmów ze Stolicą Apostolską może być użyteczne dla reżimu komunistycznego w Chinach dla poprawy swojego wizerunku przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie w 2008 r. W najbliższy czwartek na dwudniowym zebraniu zbiorą się biskupi należący do Kościoła patriotycznego, aby przedyskutować treść listu Benedykta XVI do chińskich katolików - poinformowały chińskie media. Niestety papieski list mimo zapowiedzi nie jest dostępny w Internecie. Wiceprzewodniczący Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich powiedział, że każda diecezja zdecyduje sama w jakiej formie ustosunkuje się do papieskiego dokumentu". Jednakże kilku przedstawicieli Kościoła pytanych, co sądzą o liście, odpowiedziało, że "nie mają na jego temat pojęcia". Podobnie odpowiedział Zhang Shijiang, dyrektor wydawanego w prowincji Hebei przez wydawnictwo "Wiara" tygodnika katolickiego. "Nie znamy listu papieskiego. Chcielibyśmy go przeczytać i ustosunkować się do niego, jeśli będzie taka możliwość. Modlę się w intencji pojednania między Pekinem a Watykanem" - powiedział Shijiang.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.