W Meksyku ofiarą fali przestępczości padają także katoliccy kapłani.
W stolicy kraju znaleziono 29 lipca na plebanii jednego z kościołów w dzielnicy San Rafael ciało 79-letniego ks. Ricardo Juniousa Omiego. Duchowny miał związane ręce i nogi, jednak na jego ciele nie było widocznych śladów przemocy. 22 lipca w miejscowości Tepeji del Río zginął inny kapłan. 68-letni ks. Fernando Sanchez Duran został napadnięty dla rabunku, następnie uduszony, a jego ciało wrzucono do pobliskiego zalewu. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie tego morderstwa.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.