W Chinach nadal prześladowany jest tzw. "Kościół katakumbowy". 24 lipca w Mongolii Wewnętrznej aresztowano trzech księży pochodzących z prowincji Hebei.
Zbiegli oni do tej części kraju usiłując uniknąć zatrzymania przez organa bezpieczeństwa. Władze komunistyczne wywierają nacisk na duchownych, aby wstępowali do tzw. Stowarzyszenia Patriotycznego – organizacji kontrolującej życie Kościoła. Nieznane jest miejsce ich aktualnego pobytu. Równocześnie poinformowano, że na początku lipca władze aresztowały innego kapłana „Kościoła katakumbowego”, w związku z drobnym wypadkiem motocyklowym. Aktualnie w chińskich więzieniach przebywa pięciu biskupów oraz kilkunastu duchownych i działaczy świeckich. Na wielu innych nałożono areszt domowy.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.