Francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło w środę ustawę, na mocy której osoby korzystające z usług prostytutek będą karane grzywną. Ustawa ma uderzyć w organizacje przestępcze, które przemycają kobiety do Francji i zmuszają je do prostytucji.
Zgodnie z ustawą osoby przyłapane na korzystaniu z usług prostytutek musiałyby zapłacić grzywnę wysokości 1500 euro, a w przypadku recydywy - dwa razy wyższą.
Za przyjęciem projektu głosowało 268 deputowanych, przeciw było 138, 79 wstrzymało się od głosu. W Zgromadzeniu Narodowym zasiada 577 posłów. Ustawa trafi teraz do Senatu, gdzie prawdopodobnie napotka większy opór niż w izbie niższej parlamentu.
Projekt przewiduje też udzielanie pomocy kobietom, które chcą zerwać z prostytucją. W przypadku cudzoziemek - a według danych resortu spraw wewnętrznych jest to między 80 a 90 proc. prostytutek - ustawa pozwałaby na przyznawanie im sześciomiesięcznego, odnawialnego zezwolenia na pobyt we Francji.
Autorami projektu są socjaliści i część konserwatywnej opozycji. Przeciwni tej ustawie byli Zieloni, część opozycyjnej UMP oraz ultraprawicowy Front Narodowy. Poparła ją też część deputowanych partii centrowych, w tym posłowie Unii Demokratów i Niezależnych (UDI).
Autorzy projektu ustawy podczas debaty parlamentarnej zwracali uwagę na fakt, że prostytucja zmieniła się radykalnie, a w 90 proc. kobiety uprawiające ten proceder są cudzoziemkami, które padły ofiarą organizacji przestępczych zajmujących się przemytem ludzi do Francji.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru."
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia."
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.