Prezydent Lech Kaczyński ocenił w czwartek w swoim orędziu noworocznym, że 2009 był rokiem niełatwym, ale dzięki wysiłkowi i optymizmowi Polaków nasz kraj wyszedł z kryzysu gospodarczego "prawie obronną ręką".
Podkreślił, że nadchodzący 2010 rok będzie rokiem ważnych rocznic i spodziewanej beatyfikacji Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki, które to wydarzenia - zdaniem prezydenta - "podnoszą rangę naszego kraju".
"Ten rok, który minął był rokiem niełatwym. Musieliśmy sprostać wyzwaniom, które były związane ze stanem gospodarki światowej i mogę tutaj wam, drodzy rodacy, najserdeczniej pogratulować. To waszemu wysiłkowi, waszemu optymizmowi zawdzięczamy to, że Polska wyszła z kryzysu prawie obronną ręką" - powiedział prezydent.
L. Kaczyński zwrócił uwagę, że rozwój gospodarczy w naszym kraju "był wolniejszy niż w poprzednich latach, ale jednak był", bezrobocie "wzrosło, ale nie zmieniło się w sposób zasadniczy".
"To wszystko jest sukces Polski, a Polska to właśnie wy, drodzy rodacy. Waszym talentom, waszym zdolnościom zawdzięczamy to, co powoduje, że znajdujemy się w najlepszej sytuacji ze wszystkich państw Unii Europejskiej" - podkreślił prezydent. "Bardzo serdecznie za to dziękuję" - dodał.
Jak zaznaczył L. Kaczyński, 2010 rok będzie rokiem wielkich rocznic: 600. rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem, 90. rocznicy Cudu nad Wisłą i 30. rocznica powstania ruchu Solidarność, który - mówił prezydent - "wstrząsnął Polską, wstrząsnął Europą i wstrząsnął całym światem przyczyniając się walnie do upadku komunizmu".
"Rok 2010 to też czas naszej radosnej nadziei, nie tylko tych Polek i Polaków, którzy są wierzący, myślę, że wszystkich. To czas - jak mamy głęboką nadzieję - beatyfikacji głowy Kościoła katolickiego Jana Pawła II, wielkiego papieża Polaka, który przewodził rzymskiemu Kościołowi przez ponad 26 lat" - podkreślił prezydent.
Także - jak dodał - beatyfikacji ks. Popiełuszki, wikariusza w parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, "bohatera, który zginął z rąk komunistycznych siepaczy".
"To wydarzenia, które podnoszą rangę naszego kraju, które nadają nam wszystkim, naszym działaniom - tym dobrym działaniom - inny wymiar. Wymiar nie tylko związany z dniem codziennym, wymiar, który określiłbym jako wyższy" - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent wyraził też głębokie przekonanie, że 2010 rok będzie lepszy od roku mijającego i że "to, co udało nam się w mijającym roku, pogłębimy jeszcze w roku przyszłym". "Że będziemy stale zmniejszać nasz dystans wobec najwyżej rozwiniętych krajów Europy. Że Polska pozostanie krajem sukcesu" - dodał.
Z okazji Nowego Roku prezydent życzył Polakom "jak najwięcej powodzenia, jak najwięcej sukcesów w życiu rodzinnym, zawodowym, osobistym", a także "jak najwięcej sukcesów" Polsce, która - mówił L. Kaczyński - "jest dla nas wspólnym dobrem". Na zakończenie prezydenckiego orędzia odegrany został hymn państwowy.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...