Prezydent USA uznał jednak za postęp wstrzymanie przez reżim Kim Dzong Una prób jądrowych i testów międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM).
"Może sprawy się ułożą, a może nie - tylko czas to pokaże... Ale praca, którą teraz wykonuję, powinna być wykonana dawno temu!" - napisał Trump na Twitterze.
W sobotę przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un ogłosił nie tylko wstrzymanie testów nuklearnych i ICBM, ale także zamknięcie obiektu, gdzie prowadzono badania i próby jądrowe.
Trump napisał wtedy na Twitterze, że jest to "wielki postęp" i "bardzo dobra wiadomość dla świata i samej Korei Północnej".
Podkreślił, że czeka teraz na spotkanie z liderem Korei Północnej Kim Dzong Unem. "Cieszę się już na to spotkanie" - dodał.
Obaj przywódcy mają się spotkać pod koniec maja lub na początku czerwca.
Zarówno dziadek Kim Dzong Una, Kim Ir Sen, jak i jego ojciec, Kim Dzong Il, publicznie obiecywali wstrzymanie prac nad bronią nuklearną, ale kontynuowali je w tajemnicy. Swoją pierwszą próbę atomową reżim przeprowadził w 2006 roku, za panowania Kim Dzong Ila.
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.