Alkoholicy, narkomani, hazardziści, przemocowcy, DDA i współuzależnieni po raz trzydziesty spotkali się na Jasnej Górze.
Ponad 15 tys. uzależnionych wzięło udział w spotkaniu AA, które odbyło się w Częstochowie od 2 do 3 czerwca. Od lat stałe punkty dwudniowego czuwania przyciągają tłumy. Mimo ulewnego deszczu, tłumy poszły w drodze krzyżowej jasnogórskimi wałami. Ludzie przeciskali się między sobą, żeby móc choć przez chwilę dotknąć wielkiego drewnianego krzyża niesionego w procesji.
– Wyschnięte belki krzyża i metalowe gwoździe są dziwnie zwarte, chropowate, nieustępliwe. One nie tylko ograniczają swobodę człowieka, one wręcz unieruchamiają go w konkretnym miejscu i czasie. One zatrzymują człowieka i nie pozwalają mu iść dalej, nie pozwalają mu na żadne inne działanie. Podobnie jest z grzechem. Każde zło ma swoje miejsce i czas. Każdy grzech dzieje się w określonych realiach, w określonej scenerii, jakimś tle. Każdy grzech pochłania człowieka bez reszty, całkowicie zabierając go tylko dla siebie. Grzech jest ukrzyżowaniem człowieka – mówił o. Ryszard Bortkiewicz odpowiedzialny za spotkanie.
Dodał, że różnicą w przypadku grzechu czy uzależnień jest to, że to człowiek sam siebie krzyżuje. Paulin od lat sam pisze rozważania i przyznaje się, że są one owocem własnej walki z uzależnieniem. Jego autentyczność sprawia, że od lat pielgrzymka AA to jedna z najliczniejszych grup w ciągu roku na Jasnej Górze.
Tradycją stała się również obecność częstochowskiego biskupa seniora Antoniego Długosza.
– Wiecie, że od 1982 r. kieruję ośrodkiem dla narkomanów w Ustroniu pod Częstochową. Przeszło przez niego około 200 mężczyzn i kobiet. I jednym z ważniejszych miejsc jest w nim kaplica, w której jest obecny Chrystus w postaci Eucharystii. Oczywiście nikt nie zmusza mieszkańców Betanii do praktykowania, ale oni wiedzą o tym, że kiedy mają problemy ze sobą, kiedy ciągnie ich do ćpania, mogą pójść do kaplicy, by tam na kolanach, leżąc krzyżem, wołać o pomoc do Jezusa w wyjściu z tej szatańskiej pokusy. I otrzymują wielką siłę od Chrystusa – wyjaśniał w homilii emerytowany biskup w czasie nocnej Mszy św., której przewodniczy, nie tylko mówi homilię. Na jej zakończenie zaśpiewał piosenkę według słów Juliana Tuwima „Jeszcze się kiedyś rozsmucę”, a po Mszy św. dał mini koncert, śpiewając dwa tanga ze swojego repertuaru.
Poza wspólnymi punktami programu, przybyli mogli wziąć udział w mitingach dla anonimowych alkoholików, narkomanów, przemocowców, hazardzistów, dorosłych dzieci alkoholików i rodzinnej gałęzi Al-Anom. Na koniec, w niedzielę, trzymając się za ręce pielgrzymi zawierzyli swoje życie Czarnej Madonnie.
Warto dodać, że wśród 15 tys. osób była również grupa z diecezji świdnickiej, zorganizowana przez stowarzyszenie „Jasny horyzont” z Marcinowic.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.