Armia Pakistanu ewakuowała kilkanaście tysięcy ludzi w dwóch prowincjach kraju, dotkniętego największymi powodziami od 80 lat - powiadomiły w niedzielę władze prowincji Sindh.
W nocy z soboty na niedzielę ewakuowano około 10 tys. ludzi, dalszych kilka tysięcy - w prowincji Pendżab - powiedział Saleh Farooqui, szef urzędu ds. katastrof w prowincji Sindh.
O tym, że w tej prowincji trzeba ewakuować ponad 500 tysięcy ludzi, mówiła w piątek rzeczniczka prasowa wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców Melissa Fleming.
W niedzielę wciąż trwa akcja ratunkowa. Wielu ludzi pozostaje na odciętych przez wodę terenach. Ci, których ewakuowano z wiosek, znaleźli się pod gołym niebem, z niewielką ilością jedzenia i wody. Sytuację mogą pogorszyć zapowiadane ulewne deszcze.
Wezbrane rzeki zagroziły nie tylko Pakistanowi; na obszarze od północnego zachodu przez Pendżab, do południowej prowincji Sind powodzie dotknęły też indyjski stan Dżammu i Kaszmir i należący do niego górzysty region Ladakh. (PAP)
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.