Polak po raz trzeci z rzędu stanął na podium, tym razem zajmując drugie miejsce, tylko 1,3 pkt. za Mariusem Lindvikiem.
Przed trzecim konkursem turnieju Dawid zajmował w klasyfikacji generalnej trzecie miejsce. Do lidera - Ryoyu Kobayashiego - tracił 8,5 pkt, a do wicelidera - Karla Geigera 2,2 pkt. 10,4 pkt za Kubackim po dwóch konkursach był Norweg Marius Lindvik.
W Innsbrucku warunki do skakania były bardzo trudne. W pierwszej serii słabo skoczyli zarówno Kobayashi jak i Geiger. Z kolei Kubacki i Lindvik oddali fenomenalne skoki na 133 m. O 1,3 punktowej przewadze Norwega zdecydowały noty za wiatr.
Warunki były zmienne również w drugiej serii. Tym razem świetnie skoczył Geiger, któremu z trzeciej dziesiątki udało się wskoczyć do pierwszej. Najdłuższy skok serii oddał Daniel Andre Tande, który awansował aż na trzecie miejsce i stanął na podium. Kolejny słaby skok oddał Kobayashi, co znacznie zmniejszyło jego szanse na zwycięstwo w całym turnieju.
Ostatecznie walka o triumf w konkursie w Innsbrucku rozegrała się między Kubackim i Lindvikiem. Obaj skakali w fatalnych warunkach z silnym wiatrem w plecy, obaj wylądowali na 120,5 m, otrzymując identyczne noty za styl i rekompensatę za wiatr. Wobec tego Norweg utrzymał 1,3 pkt. przewagi z pierwszej serii i wygrał drugi konkurs z rzędu. Ale to Dawid Kubacki wskoczył na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej turnieju.
Kard. Krajewski zapewnił, że darowane przez Papieża leki dotarły już do potrzebujących.
84 proc. z nich to kobiety. Średnia wieku polskiej nauczycielki to prawie 46 lat.
Wyniki globalnego przeglądu badań z La Trobe University w Australii.
Teraz Kijów i jego europejscy sojusznicy liczą, że prezydent Donald Trump zwiększy naciski na Rosję.